Fałszywy alarm bombowy w Tenczynie: 18-latek w rękach policji

W czwartek po południu, tuż przed godziną 17:00, służby ratunkowe w Tenczynie zostały postawione w stan najwyższej gotowości. Wszystko zaczęło się od niepokojącego telefonu na numer alarmowy 112. Anonimowy rozmówca twierdził, że w miejscowym kościele ukryta została bomba. Zgłaszający nie podał żadnych szczegółów, kończąc rozmowę równie szybko, jak ją rozpoczął.

Natychmiastowa reakcja służb

Po otrzymaniu alarmującej informacji, na miejsce bezzwłocznie wysłano oddziały policji oraz straż pożarną. Wspólnie z lokalnymi jednostkami strażaków ochotników, specjaliści zabezpieczyli teren i wyznaczyli strefę bezpieczeństwa. Do zespołu dołączył również policyjny pirotechnik, aby dokładnie sprawdzić potencjalnie zagrożone obszary kościoła oraz jego otoczenia. Po szczegółowej inspekcji nie znaleziono żadnych śladów materiałów wybuchowych ani innych niebezpiecznych przedmiotów. Wkrótce potem budynek został uznany za bezpieczny i ponownie otwarty dla wiernych.

Śledztwo prowadzone równolegle

Podczas gdy służby ratunkowe zabezpieczały miejsce rzekomego zagrożenia, policjanci rozpoczęli intensywne działania dochodzeniowe. Ich celem było ustalenie tożsamości osoby, która wywołała fałszywy alarm. W krótkim czasie zidentyfikowano podejrzanego – 18-letniego mieszkańca pobliskiej gminy Lubień. Młody mężczyzna początkowo zaprzeczał jakoby miał związek z incydentem, jednak w trakcie przesłuchania przyznał się do wykonania telefonu.

Konsekwencje prawne

Po godzinie 18:00 podejrzany został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu, gdzie czeka na przesłuchanie. Grozi mu zarzut wywołania fałszywego alarmu, zgodnie z art. 224a Kodeksu karnego. Takie działania nie tylko absorbują zasoby służb ratunkowych, ale także mogą stanowić realne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego oraz utrudniać niesienie pomocy w sytuacjach rzeczywistego zagrożenia. Osoby odpowiedzialne za takie czyny muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami, w tym karą pozbawienia wolności nawet do 8 lat. Policja podkreśla, że każde zgłoszenie traktuje z najwyższą powagą, by szybko zidentyfikować i pociągnąć do odpowiedzialności osoby za nie odpowiedzialne.

Źródło: Policja Małopolska