Nielegalny handel lekami w Krakowie: kulisy sprawy, która wstrząsnęła miastem
W ostatnich miesiącach Kraków stał się areną poważnych przestępstw związanych z nielegalną dystrybucją leków opioidowych i psychotropowych. Działalność zorganizowanej grupy przestępczej nie tylko uderzyła w lokalną społeczność, ale doprowadziła też do tragicznych skutków – śmierci kilku młodych mieszkanek miasta. W sprawę zaangażowane są różne służby i środowiska, a śledztwo zatacza coraz szersze kręgi.
Jak to się zaczęło? Pierwsze sygnały i reakcja służb
Dochodzenie prowadzone przez krakowską policję nabrało tempa jesienią 2024 roku. W jednym z mieszkań na Kazimierzu ujawniono ciało 19-latki, a przy niej duże ilości opioidów. Zatrzymany na miejscu mężczyzna tłumaczył, że posiadał środki ze względu na swoją niepełnosprawność, jednak szczegóły sprawy nie pozostawiły wątpliwości co do udziału w nielegalnym procederze. Sekcja zwłok wykazała zgon w wyniku przedawkowania, co uruchomiło szeroko zakrojone postępowanie.
Kolejne tragedie i tropy
Na początku 2025 roku śledczy natrafili na kolejny dramat: w windzie bloku na Prądniku Białym odnaleziono ciało młodej kobiety. Wszystko wskazywało, że została tam przeniesiona już po śmierci. Dochodzenie doprowadziło policjantów do mieszkania w tym samym bloku, gdzie zatrzymano 26-latka i zabezpieczono kolejną partię nielegalnych leków. Ustalono, że zmarła próbowała kupić opioidy i straciła przytomność po ich przyjęciu.
Próba samobójcza i przełom w sprawie
Czerwiec przyniósł przełomowy moment. W jednym z mieszkań na terenie miasta uratowano kobietę po przyjęciu psychotropów. Okazało się, że substancje przekazał jej mężczyzna powiązany z większą grupą przestępczą. Policja ustaliła, że tabletki miały posłużyć do próby samobójczej, co wstrząsnęło opinią publiczną i zmobilizowało służby do intensyfikacji działań.
Zatrzymania na szeroką skalę: kto brał udział w nielegalnym procederze?
Sierpień 2025 roku przyniósł skoordynowane działania policji i zatrzymania. Funkcjonariusze weszli jednocześnie do kilku lokalizacji, ujmując trzy kobiety powiązane ze znanym już śledczym 36-latkiem. W mieszkaniach zatrzymanych znaleziono znaczne ilości środków odurzających oraz sprzęt służący do ich rozprowadzania. W tym samym czasie do aresztu trafiło także dwóch mężczyzn, wobec których wcześniej prowadzono czynności.
Kluczowa rola lekarza w systemie
Ustalenia śledczych wskazały na istotny udział lekarza z Dolnego Śląska. 58-latek wystawiał recepty na duże ilości leków, wykorzystując do tego dane osobowe osób nieświadomych ich użycia w przestępczym procederze. W listopadzie na skutek kolejnych zatrzymań policja zidentyfikowała również zaangażowanych mieszkańców innych miast, m.in. Lublina i Gdańska.
Co to oznacza dla mieszkańców?
Skala procederu pokazuje, jak poważne zagrożenie stanowi nielegalny obrót lekami. Ofiarami padają przede wszystkim osoby młode, często w kryzysie psychicznym. Policja apeluje o czujność – zakup leków poza legalnym obiegiem może prowadzić do tragedii. Służby nie wykluczają kolejnych zatrzymań i podkreślają, że celem jest całkowite rozbicie grupy.
Sprawa ta pokazuje, jak istotne są działania prewencyjne oraz edukacja na temat zagrożeń związanych z nieuprawnionym dostępem do leków psychotropowych. Krakowska społeczność musi być świadoma zagrożeń i reagować na wszelkie niepokojące sygnały.
Ważne informacje dla mieszkańców
- W przypadku podejrzenia nielegalnej sprzedaży leków zgłoś sprawę policji.
- Nie przyjmuj leków poza kontrolą lekarza – mogą być niebezpieczne dla życia.
- Pamiętaj, że Twoje dane osobowe mogą posłużyć do wystawiania fałszywych recept – chroń je i nie udostępniaj osobom nieuprawnionym.
- Jeśli Ty lub ktoś z Twojego otoczenia przeżywa kryzys – szukaj pomocy w lokalnych instytucjach wsparcia lub poradniach zdrowia psychicznego.
Źródło: Policja Małopolska
