Nietypowa interwencja straży miejskiej

Za nasze bezpieczeństwo odpowiadają określone osoby, ale warto pamiętać o tym, że czasem trudno mieć nad wszystkim kontrolę. Jeżeli widzisz coś niepokojącego, warto dokonać stosownego zgłoszenia. Zresztą wystarczy zwrócić uwagę na sytuację z ul. Zwierzynieckiej.

Przy bramie znajduje się osoba bezdomna

Zgłoszenie dotyczyło bezdomnej osoby, dyżurny usłyszał też, że osoba ta może potrzebować pomocy. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, okazało się, że chodzi o mężczyznę, który przytula się do muru kamienicy. Łatwo było też zauważyć, że na jego nogach brakuje skarpet. Na pytanie o ubiór, opowiedział o kradzieży, do której miało dojść, kiedy spał.

Strażnicy szybko zauważyli, że sprawa jest poważna – mężczyzna potrzebował pomocy i co równie ważne, sam zdawał sobie z tego sprawę. Warto też odnotować, że strażnicy mieli trochę szczęścia – chodzi o załatwienie obuwia. Przechodząc od razu do sedna, przyjmujący zgłoszenie dyżurny nosi ten sam numer butów i miał przy sobie zapasową parę. Zadbano także o jedzenie – dokładnie mówiąc, pracownicy straży miejskiej oddali swoje kanapki.