Kraków liderem w europejskim kryzysie mieszkaniowym – ceny mieszkań rosną w zawrotnym tempie!

Mieszkańcy polskich miast coraz częściej stają przed dylematem: kupić mieszkanie za astronomiczne ceny lub rezygnować z marzeń o własnym kącie. Najnowsze dane z raportu Deloitte pokazują skalę problemu – w ciągu roku ceny nieruchomości w naszym kraju wzrosły średnio o jedną piątą. To tempo wzrostu plasuje Polskę w czołówce europejskich krajów zmagających się z kryzysem mieszkaniowym.

Europa zmaga się z mieszkaniowym kryzysem

Analiza przeprowadzona przez Deloitte w 2024 roku ujawnia, że problemy na rynku nieruchomości dotykają praktycznie cały kontynent. Główne przyczyny to drastyczne ograniczenie inwestycji mieszkaniowych oraz wprowadzenie zaostrzonych norm ekologicznych dla nowych budynków. Deweloperzy muszą jednocześnie sprostać wyższym standardom środowiskowym i rosnącym kosztom materiałów budowlanych. Rezultat? Znacznie mniej nowych mieszkań trafia na rynek, podczas gdy popyt pozostaje na wysokim poziomie.

Sytuacja komplikuje się dodatkowo przez regulacje prawne, które choć słuszne z punktu widzenia ochrony środowiska, wydłużają proces uzyskiwania pozwoleń i podnoszą koszty inwestycji. Branża budowlana potrzebuje czasu na adaptację do nowych wymogów, a mieszkańcy płacą cenę za ten okres przejściowy.

Polska bije rekordy wzrostu cen

Eksperci Deloitte alarmują: ceny mieszkań w Polsce poszybowały w górę o 19 procent w ciągu zaledwie dwunastu miesięcy. To jeden z najszybszych wzrostów w całej Europie. Konsekwencje tego trendu odczuwają szczególnie mieszkańcy największych miast, gdzie koszt zakupu metra kwadratowego dorównuje już poziomom znanych z Rzymu czy stolicy Słowacji.

Choć polskie ceny wciąż pozostają poniżej europejskiej średniej, tempo ich wzrostu budzi poważne obawy ekonomistów. Jeśli trend się utrzyma, za kilka lat mieszkania w polskich metropoliach mogą stać się luksusem dostępnym tylko dla najbogatszych.

Kraków liderem podwyżek w kraju

Stolica Małopolski przoduje w niechlubnym rankingu wzrostu cen mieszkań. W Krakowie metr kwadratowy podrożał o rekordowe 28,1 procent, osiągając średnią wartość 3800 euro. Ta kwota oznacza, że standardowe mieszkanie o powierzchni 50 metrów kwadratowych kosztuje obecnie około 190 tysięcy euro, czyli ponad 800 tysięcy złotych.

Problem dotyka nie tylko kupujących – rynek najmu również odnotowuje dramatyczne podwyżki. Młodzi krakowscy mieszkańcy, studenci i osoby rozpoczynające karierę zawodową znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji. Wysokie czynsze przy jednoczesnym braku perspektyw na zakup własnego mieszkania tworzą pokolenie „wiecznych najemców”.

Co dalej z polskim rynkiem mieszkaniowym?

Rozwiązanie kryzysu mieszkaniowego wymaga kompleksowego podejścia na poziomie krajowym i lokalnym. Kluczowe będą działania mające na celu zwiększenie podaży mieszkań – od uproszczenia procedur administracyjnych po wsparcie dla deweloperów gotowych budować mieszkania w przystępnych cenach. Równie ważne jest wypracowanie mechanizmów chroniących nabywców przed spekulacyjnymi wzrostami cen oraz rozwój programów mieszkaniowych dla osób o średnich dochodach.

Bez zdecydowanych kroków sytuacja może się jeszcze pogorszyć, a mieszkanie w polskich miastach stanie się przywilejem nielicznych. Czas na działanie jest teraz – każdy miesiąc zwłoki oznacza dalsze oddalanie się marzeń o własnym domu dla tysięcy polskich rodzin.