Protesty w Krakowie

16 grudnia przypomniano o 100-letniej rocznicy zabójstwa prezydenta Gabriela Narutowicza. Następnego dnia z placu Matejki wyruszyła około czterdziestoosobowa manifestacja, która przeszła pod Collegium Novum, aby przeciwstawić się powszechnej wrogości. Koordynatorzy wydarzenia mówili w mediach społecznościowych, że zabójstwo Prezydenta RP, do którego doszło w „Zachęcie”, to nie tylko śmierć jednej konkretnej osoby, ale upadek wizji Polski wszechogarniającej, domu dla wszystkich obywateli bez względu na ich pochodzenie etniczne, językowe czy religijne.

W sobotę, 17 grudnia, kilkunastu Mongołów wyszło na Rynek Główny w Krakowie, aby wyrazić swoją dezaprobatę dla korupcji i oszustw, które mają miejsce w ich ojczyźnie. Demonstranci domagali się zaprzestania grabieży węgla o łącznej wartości 12,9 mld dolarów. Protestujący nieśli plakaty z wypisanymi na nich postulatami.